KupBilecik

News from the music and films

- Książka to ok. 48 godzin rozmów z zespołem Happysad, byłymi członkami, ekipą techniczną, bliskimi chłopaków i ich fanami - mówi Żaneta Gotowalska. - To dziesiątki zdjęć z 20-letniego archiwum zespołu, setki wspomnień - tych pozytywnych i tych bardzo wzruszających, sięgających najtrudniejszych emocji. Sięgnęłam do skarżyskich korzeni Happysad, by prześledzić, jak to się stało, że mimo upływu dwóch dekad wszyscy mają na ustach ich utwory. Z okazji swoich 20. urodzin zespół ze Skarżyska-Kamiennej opowiada własną historię z pomocą dziennikarki Żanety Gotowalskiej. Głos mają także fani grupy i współpracownicy, również ci, z którymi drogi Happysad się rozeszły. Jest tu miejsce na konflikty, rozstania, rozliczenie się z ludzkimi słabościami, a także z pierwszym wielkim przebojem "Zanim pójdę", który z biegiem lat stał się kulą u nogi zespołu, jego "gębą". Fragment książki: "- Wszystko szybko się działo. Dostaliśmy mejla od S.P. Records, że od kogoś mają naszą demówkę i że im się strasznie spodobało - wspomina Kuba. Chłopaków ze Skarżyska poleciły Sławkowi Pietrzakowi zaprzyjaźnione zespoły Naiv oraz Stan Miłości i Zaufania.    Pietrzak pamięta wrażenie, jakie zrobiła na nim demówka Happysad, zwłaszcza że do tej pory zajmował się zupełnie inną muzyką. - Przez kilkanaście lat wydawałem rock, hip-hop, punk, mocne brzmienia, a tutaj dostałem materiał łagodny, wręcz delikatny, świadczący o wyjątkowej wrażliwości i subtelności muzyków - mówi mi szef S.P. Records. Muzykę i teksty, które usłyszał na tamtej demówce, wspomina jako bardzo emocjonalne. - Urzekła mnie skromna prawda tekstów Kuby. Był wyjątkowo uczciwy zarówno w pisaniu, jak i w realu - mówi Pietrzak.    S.P. Records zaproponowało chłopakom, żeby przyjechali pokazać, co jeszcze mają. - Nie chciało nam się wierzyć, że mamy współpracować z wytwórnią Pidżamy Porno czy Kultu. Łukaniu powiedział, że jeśli kiedykolwiek wydamy płytę w S.P. Records, to zgoli brodę. Do tej pory tego nie zrobił. Ma plamę na honorze - żartuje Kuba.    - Podjarka była nieziemska, bo to było pierwsze miejsce, w którym wydawali ludzie przez nas uwielbiani - mówi Łukasz. - Każdy z nich był postacią niezależną i ważną dla polskiej muzyki. Jak się przychodziło do biura S.P. Records, zawsze ktoś z nich tam siedział, ktoś nagrywał w studiu. Tam poznawaliśmy pierwsze plotki branżowe i obserwowaliśmy, jak pracuje niezależna wytwórnia - opowiada Łukasz. Jeszcze niedawno tych samych artystów słuchał ze składanek dołączanych do miesięcznika „Machina”.    Kiedy chłopaki pojechały na rozmowy do S.P. Records, szybko okazało się, że wytwórnia chciałaby od razu nagrać z nimi płytę. To już wyglądało na zupełnie inną rzeczywistość niż ta, w której funkcjonowali do tej pory. W dodatku mieli poczucie totalnego nieprzygotowania do takiej walki.    - Zdawałem sobie sprawę z tego, że nie umiem grać, śpiewać, mam na koncie tylko parę piosenek - tłumaczy mi Kuba. - Gdzie my? Jak? Wiedzieliśmy, że nie mamy szans nic zrobić, nawet jeśli czasem pogramy, pozostanie to naszym hobby". We wrześniu 2021 roku grupa Happysad wydała album "Odrzutowce i kowery" podsumowujący 20-letnią działalność. Nie jest to jednak zwykły zbiór "greatest hits". Odrzutowcami nazwano utwory nigdy wcześniej nie publikowane, które z różnych względów nie miały szczęścia znaleźć się na regularnych płytach, a kowery to najbardziej znane utwory Happysad po odważnym liftingu aranżacyjnym. Całość nagrana została między sierpniem 2020 a marcem 2021 w warszawskim studiu Black Kiss Records pod okiem Arka Kopery i Mariusza Obijalskiego.
Na "Odrzutowce i kowery" składa się 14 utworów podsumowujących 20-letnią działalność zespołu Happysad. Nie jest to jednak zwykły zbiór "greatest hits". Odrzutowcami nazwano utwory nigdy wcześniej nie publikowane, które z różnych względów nie miały szczęścia znaleźć się na regularnych płytach, a kowery to najbardziej znane utwory Happysad po odważnym liftingu aranżacyjnym. Całość nagrana została między sierpniem 2020 a marcem 2021 w warszawskim studiu Black Kiss Records pod okiem Arka Kopery i Mariusza Obijalskiego. Album "Odrzutowce i kowery" ukaże się 3 września 2021 roku w formacie 2CD oraz na dwóch kolorowych winylach. Tracklista: "Odrzutowce": 1. Do rana przyłóż 2. Już mi lżej 3. Żyjemy 4. Stąpając po niepewnym gruncie (Pidżama Porno cover) 5. Nasza jest noc (feat. Abradab) 6. Zmęczony (prod. L. Kamiński) 7. Bez cienia "Kowery": 1. Łydka 20yrs 2. Długa droga w dół 20yrs 3. Mów mi dobrze 20yrs 4. My się nie chcemy bić 20yrs 5. Nie będziem płakać 20yrs 6. Ciała detale 20yrs 7. Zanim pójdę - Remix Ostatnia studyjna płyta Happysad to "Rekordowo letnie lato" z listopada 2019 roku. 13 października do sklepów trafi biografia zespołu Happysad. Autorką książki "Zanim pójdę. Długa droga zespołu Happysad" jest Żaneta Gotowalska.
- To trzecie i ostatnie podejście do tej melodii i tekstu - mówią muzycy. - Zapowiada naszą nową, jubileuszową płytę "Odrzutowce i kowery", której premierę firma Mystic wyznaczyła na 27.08.2021. Jubileuszowy album, przygotowany z okazji dwudziestolecia zespołu, to zbiór siedmiu utworów nigdy wcześniej niepublikowanych (odrzutowce) oraz kolejnych siedmiu (kowerów), bardzo dobrze znanych, poddanych znacznemu aranżacyjnemu liftingowi. Ostatnia studyjna płyta Happysad to "Rekordowo letnie lato" z listopada 2019 roku. 13 października do sklepów trafi biografia zespołu Happysad. Autorką książki "Zanim pójdę. Długa droga zespołu Happysad" jest Żaneta Gotowalska.
- Który zespół rockowy w Polsce najczęściej koncertuje, ma najliczniejszą publiczność i najwięcej odsłon na YouTubie? W czołówce takiej listy zawsze będzie Happysad - czytamy w opisie wydawcy. - Z okazji swoich 20. urodzin zespół ze Skarżyska-Kamiennej opowiada własną historię z pomocą dziennikarki Żanety Gotowalskiej. Głos mają także fani grupy i współpracownicy, również ci, z którymi drogi Happysad się rozeszły. Jest tu miejsce na konflikty, rozstania, rozliczenie się z ludzkimi słabościami, a także z pierwszym wielkim przebojem „Zanim pójdę”, który z biegiem lat stał się kulą u nogi zespołu, jego "gębą". Dziś, kiedy Happysad wypracowało sobie nowe brzmienie, a największe dramaty ma już najwyraźniej za sobą, na cały świat spadły koronawirusowe ograniczenia, z zakazem koncertów na czele. To wyzwanie godne zespołu, który co rusz wynajduje sam siebie na nowo. Przed premiera książki ukaże się nowa płyta Happysad, "Odrzutowce i kowery". Jubileuszowy album, przygotowany z okazji dwudziestolecia zespołu, to zbiór siedmiu utworów nigdy wcześniej niepublikowanych (odrzutowce) oraz kolejnych siedmiu (kowerów), bardzo dobrze znanych, poddanych znacznemu aranżacyjnemu liftingowi. Wydawnictwo dostępne będzie od 27 sierpnia 2021 roku w formacie 2CD oraz na dwóch kolorowych winylach. Zestaw promuje singiel "Bez cienia". Ostatnia studyjna płyta happysad to "Rekordowo letnie lato" z listopada 2019 roku.
Jubileuszowy album, przygotowany z okazji dwudziestolecia zespołu, to zbiór siedmiu utworów nigdy wcześniej niepublikowanych (odrzutowce) oraz kolejnych siedmiu (kowerów), bardzo dobrze znanych, poddanych znacznemu aranżacyjnemu liftingowi. - Ten króciutki tekst to hołd dla moich przyjaciół, dzięki którym trwa nasza przygoda życia - mówi Kuba Kawalec. - Dzięki Wam uczę się szanować ludzi, szanować odmienność, lubić świat i ostatecznie akceptować siebie. W szerszym ujęciu niech ta piosenka będzie cegiełką na budowie lepszego i trwalszego społeczeństwa. Tego teraz potrzebujemy i tego nam wszystkim życzę. Autorem okładki i głównym bohaterem klipu jest urodzony w Pabianicach malarz, rysownik i grafik Nikodem Szewczyk. Wydawnictwo ukaże się 27 sierpnia 2021 roku w formacie 2CD oraz na dwóch kolorowych winylach. Ostatnia studyjna płyta happysad to "Rekordowo letnie lato" z listopada 2019 roku.
Utwór "Zdechłam" to sam środek emocjonalnego tygla nadchodzącej płyty. Razem z podmiotem lirycznym stajemy w obliczu najtrudniejszych momentów życia. Interpretację tekstu poszerza zarówno lirycznie doskonały głos Any Andrzejewskiej jak i niezwykle plastyczny, filmowy obraz w reżyserii Zuzanny Plisz - Zarys piosenki powstał kilka lat temu, nosiłem się wówczas z zamiarem napisania tekstów na kobiecą płytę - mówi o piosence wokalista. - Dla mnie to będzie zawsze piosenka o jakimś ciężkim zdarzeniu, które zostanie już z nami do końca. O wydarzeniu, które wciąż kształtuje nasze lęki i nasze systemy obronne. Chyba do końca nie zdawałem sobie sprawy z ciężaru słów, dopóki nie usłyszałem tutaj interpretacji Any Andrzejewskiej. Jeden z piękniejszych dzisiaj głosów w Polsce. Podobnie rzecz się ma z teledyskiem. Niesamowity obraz Zuzy Plisz, dzięki któremu interpretacja zyskała nowe przestrzenie. Jestem w pełni świadomy, że piosenka trafia dzisiaj na grunt walki o prawa kobiet. Dlatego jeśli miałaby ona stać się pomocna dla kogoś, będzie to dla mnie najwyższa nagroda. Dziękuję Anie i Zuzi za to, że wcisnęły w ten utwór więcej kobiety niż nieśmiało sobie wyobrażałem. - Tekst Kuby otworzył w mojej głowie szufladki, do których nie lubię zaglądać - dodaje śpiewająca w utworze "Zdechłam" Zuza Plisz. - Nie spodziewałam się tak silnych i terapeutycznych skutków tej współpracy. Wiem, że jest wiele kobiet, które poczują dokładnie to samo, co ja poczułam nagrywając "Zdechłam". Zaśpiewałam to, czego nie potrafiłam wcześniej powiedzieć. Nie jesteśmy same. Kuba - dziękuję. Kuba do współpracy przy debiutanckim materiale zaprosił wieloletniego przyjaciela Patryka Kienasta (Mjut) oraz duet produkcyjny Arka Koperę (Black Kiss Records) i Mariusza Obijalskiego (m.in. Fisz & Emade). Razem skomponowali szereg utworów inspirowanych wspólnymi historiami oraz atmosferą pandemicznego klinczu. W tekstach Kuba postanowił skupić się na społeczeństwie i jego aktualnych bolączkach. Jak stwierdza autor płyty, materiał jest w pełni nieprzewidywalny, gęsty emocjonalnie i choć na wskroś nowoczesny, to z zachowaniem dużego szacunku do klasycznej formy zarówno brzmienia jak i konstrukcji.
Premierowo piosenkę "Zdechłam" będziecie można usłyszeć już jutro, 22 kwietnia, o godz. 13:05 w Radiu 357. W piątek o 10:00 na YouTube premierę będzie miał niezwykły teledysk do utworu autorstwa Zuzanny Plisz. W planach jest również czat z Kubą. Po 20 latach spędzonych w Happysad, Kuba Kawalec wychyla się ze swojej strefy komfortu, proponując solowy album zatytułowany "Ślepota". Na płytę wejdzie 10 piosenek, które powstały i zostały zarejestrowane w trakcie pandemicznej przerwy w warszawskim studiu Black Kiss Records, przy współpracy z wieloletnim przyjacielem Patrykiem Kienastem (Mjut) oraz dwójką producentów Arkiem Koperą (Black Kiss Records) i Mariuszem Obijalskim (m.in. Fisz Emade Tworzywo, Albo inaczej). W tekstach Kuba postanowił skupić się na społeczeństwie i jego aktualnych bolączkach. Jak twierdzi materiał jest nieprzewidywalny, gęsty emocjonalnie i choć na wskroś nowoczesny, to z pełnym szacunkiem do klasycznej formy zarówno brzmienia jak i konstrukcji. Kuba Kawalec - rocznik '78, wokalista, muzyk, autor tekstów i kompozytor, wieloletni lider zespołu happysad. Razem z macierzystym projektem wydał między innymi 3 platynowe i 4 złote płyty, sprzedał ponad ćwierć miliona fizycznych nośników, zagrał blisko 1500 koncertów, a liczba odtworzeń ich piosenek zarówno w serwisie Tidal jak i Spotify przekracza 100 milionów.
Materiał w formatach 2CD/DVD oraz 2LP można zamawiać pod tym linkiem. Premierę wyznaczono na na 16 października. - Ogromna scena festiwalowa stawia przed każdą kapelą ogromne wyzwanie i potrafi, jeśli ktoś nie ma na nią pomysłu, wessać, przemielić, przeżuć i… nie zostawić zbyt wielu pozytywnych wspomnień po występie - mówi o koncercie Juerk Owsiak. - Być świadomym tego kolosa jest rzeczą trudną i na palcach jednej ręki mógłbym wymienić te zespoły, które w 100% dały sobie z tym zadaniem radę. Happysad do tych zespołów należy. Ich ostatni występ na Pol’and’Rockowej scenie to świadome wykorzystanie każdego metra sześciennego sceny, w której zainstalowano setki urządzeń świetlnych i z której wybucha potężny, selektywny i świetnie zrealizowany dźwięk. Jak nic nie stracić z takich możliwości pokazał nam zespół, przyjeżdżając ze swoją scenografią – prostą, ale w swej prostocie tworzącą treść dla występu. Na DVD to się po prostu fantastycznie ogląda, czyniąc dodatkowe porcje napięcia w muzyce. Po latach Happysad znowu jest z głową pełną pomysłów i dźwiękami, z którymi wszyscy, jako uczestnicy tego Festiwalu, świetnie się czujemy. Jako organizatorzy Najpiękniejszego Festiwalu Świata zawsze chętnie wracamy do zespołów, które nie zatrzymują się w miejscu, które w sposób naturalny zmierzają, aby pokonywać kolejne granice, a powrót do przeszłości także nabiera dojrzałości i w żaden sposób nie odbiega od zawartości całego, muzycznego spektaklu, jaki nam sprawił Happysad. I jedna dla mnie perełka, która koi moją duszę, bo jak zwykle artyści potrafią o rzeczach ważnych zaśpiewać tak, że stety lub niestety, są one latami aktualne. I o tym mówi utwór "Nic nie zmieniać", chociaż chciałoby się, żeby właśnie tak nie było. Piękny koncert, który z wielką przyjemnością opakowaliśmy w płytę CD i DVD. Oto szczegółowa tracklista: CD 1 1. – 2. Dłoń 3. Bez znieczulenia 4. Zanim pójdę 5. Mów mi dobrze 6. W piwnicy u dziadka 7. Nie ma nieba 8. Lista życzeń 9. Smutni ludzie CD 2 1. Nadzy na mróz feat. Mrozu 2. Nic nie zmieniać 3. Powódź dekady feat. Daria Zawiałow 4. Tańczmy feat. Daria Zawiałow 5. Heroina 6. Łydka 7. Gaduła Jurka 8. My się nie chcemy bić DVD 1. – 2. Dłoń 3. Bez znieczulenia 4. Zanim pójdę 5. Mów mi dobrze 6. W piwnicy u dziadka 7. Nie ma nieba 8. Lista życzeń 9. Smutni ludzie 10. Nadzy na mróz feat. Mrozu 11. Nic nie zmieniać 12. Powódź dekady feat. Daria Zawiałow 13. Tańczmy feat. Daria Zawiałow 14. Heroina 15. Łydka 16. Gaduła Jurka 17. My się nie chcemy bić Ostatnia studyjna płyta Happysad to "Rekordowo letnie lato" z listopada 2019 roku.
Utwór pochodzi z ostatniego albumu zespołu, "Rekordowo letnie lato". Materiał na płytę powstał podczas dwóch słonecznych obozów kompozycyjnych późnym latem 2017 w Zdorach i wiosną 2018 roku w Cisnej. - Pogoda dopisywała, słońce grzało, więc i nasze nastawienie było inne niż przy komponowaniu poprzedniej płyty - opowiadał o procesie powstawania albumu Kuba Kawalec. - Mieliśmy w sobie dużo luzu i wolności. Wydanie ósmego krążka zbiega się z osiemnastoma latami funkcjonowania na scenie, co jest w jakiś sposób symboliczne i utwierdza nas w przekonaniu, że nikomu nie musimy już nic udowadniać. Mamy nadzieję, że słychać to na tej płycie wyraźnie. Do zadziornego, ostrego singla "Od tańca" powstał klip, stworzony ze zniekształconych materiałów wideo. Niepokojące wideo można obejrzeć poniżej. Realizacją i produkcją płyty "Rekordowo letnie lato" zajęli się Bogdan Kondracki i Marcin Bors. Swój udział w jej powstawaniu mieli także Jacek Miłaszewski i Paweł Cieślak.
Materiał na nową płytę powstał podczas dwóch słonecznych obozów kompozycyjnych późnym latem 2017 w Zdorach i wiosną 2018 roku w Cisnej. - Pogoda dopisywała, słońce grzało, więc i nasze nastawienie było inne niż przy komponowaniu poprzedniej płyty - opowiadają artyści. - Mieliśmy w sobie dużo luzu i wolności. Wydanie ósmego krążka zbiega się z osiemnastoma latami funkcjonowania na scenie, co jest w jakiś sposób symboliczne i utwierdza nas w przekonaniu, że nikomu nie musimy już nic udowadniać. Mamy nadzieję, że słychać to na tej płycie wyraźnie. Realizacją i produkcją płyty "Rekordowo letnie lato" zajęli się Bogdan Kondracki i Marcin Bors. Swój udział w jej powstawaniu mieli także Jacek Miłaszewski i Paweł Cieślak. Krążek był promowany wcześniej przez dwa single - "Jak dawniej" oraz "Cały".
Materiał na nową płytę powstał podczas dwóch słonecznych obozów kompozycyjnych późnym latem 2017 w Zdorach i wiosną 2018 roku w Cisnej. - Pogoda dopisywała, słońce grzało, więc i nasze nastawienie było inne niż przy komponowaniu poprzedniej płyty - opowiadają artyści. - Mieliśmy w sobie dużo luzu i wolności. Wydanie ósmego krążka zbiega się z osiemnastoma latami funkcjonowania na scenie, co jest w jakiś sposób symboliczne i utwierdza nas w przekonaniu, że nikomu nie musimy już nic udowadniać. Mamy nadzieję, że słychać to na tej płycie wyraźnie. Realizacją i produkcją płyty "Rekordowo letnie lato" zajęli się Bogdan Kondracki i Marcin Bors. Swój udział w jej powstawaniu mieli także Jacek Miłaszewski i Paweł Cieślak. Krążek był promowany przez dwa single - "Jak Dawniej" oraz "Cały". Album "Rekordowo letnie lato" można nabyć pod tym linkiem. 1. Od Tańca 2. Mgła na torach 3. Jak dawniej 4. Musisz 5. Co mi po tobie 6. Słoneczniki i Konopie 7. Cały 8. Niepotrzebnie 9. Płytka Rzeka 10. Zanim Umrzesz
Płyta będzie nosiła tytuł "Rekordowo letnie lato" i ukaże się 29 listopada. Pod koniec maja zespół opublikował pierwszy singel z albumu, czyli utwór "Cały". Materiał na nową płytę powstał podczas dwóch słonecznych obozów kompozycyjnych późnym latem 2017 w Zdorach i wiosną 2018 roku w Cisnej. - Pogoda dopisywała, słońce grzało, więc i nasze nastawienie było inne niż przy komponowaniu poprzedniej płyty - mówi o procesie powstawania albumu Kuba Kawalec. - Mieliśmy w sobie dużo luzu i wolności. Wydanie ósmego krążka zbiega się z osiemnastoma latami funkcjonowania na scenie, co jest w jakiś sposób symboliczne i utwierdza nas w przekonaniu, że nikomu nie musimy już nic udowadniać. Mamy nadzieję, że słychać to na tej płycie wyraźnie Realizacją i produkcją płyty "Rekordowo letnie lato" zajęli się Bogdan Kondracki i Marcin Bors. Swój udział w jej powstawaniu mieli także Jacek Miłaszewski i Paweł Cieślak. Lista utworów na płycie "Rekordowo letnie lato": 1. Od tańca 2. Mgła na torach 3. Jak dawniej 4. Musisz 5. Co mi po tobie 6. Słoneczniki i konopie 7. Cały 8. Niepotrzebnie 9. Płytka rzeka 10. Zanim umrzesz
© 2011 - 2024 for KupBilecik.pl - online ticketing system. All rights reserved.
Follow us
Facebook » Instagram »
Alert biletowy
Add your email or phone »
COOKIES MANAGEMENT